Naczynia Industry marki Demeyere, czyli mistrzostwo na wyciągnięcie ręki

Pewnie masz poczucie, że o stalowych naczyniach wiesz, ile potrzeba. Czyli - że stworzono je ze stali chromowo-niklowej, że są wytrzymałe i nie ma się po nich co spodziewać jakiś specjalnych wyczynów. Owszem, to też prawda. Ale pod warunkiem, że nie mówimy o marce Demeyere. Wszyscy, którzy poznają garnki i patelnie tego belgijskiego producenta, stwierdzają chóralnie, że nie mieli pojęcia, co znaczy „prawdziwe stalowe naczynie”.

 

Stalowe naczynia Demeyere budzą różne emocje

Demeyerowska stal jest specyficzna. Dedykowana jest tym, którzy cenią jakość, perfekcję i wymagają od stali więcej, niż ona teoretycznie potrafi. W rękach inżynierów marki Demeyere to, co było dotychczas zwykłą stalą szlachetną, nazywaną stalą nierdzewną, stało się majstersztykiem.

Naczynia Demeyere, weźmy choćby najskromniejszą konstrukcyjnie linię Industry, wymagają jednak „otwartej głowy”, bo kosztują całkiem sporo, co dla wielu jest etapem nie do przejścia i zaakceptowania. I dlatego już na początku rezygnują z poznania wybitnych możliwości stalowych naczyń Industry Demeyere.

Wg Demeyere kolekcja 5-warstwowych, stalowych naczyń Industry to zaledwie wstęp do prawdziwie profesjonalnego gotowania. Jeśli jednak zestawić je z garnkami, czy patelniami ze stali innych producentów, tamci zdają się być liczącymi na placach przedszkolakami stojącymi obok profesora hiper-matematyki, który właśnie odbiera Nobla.

Stąd - są tacy, którzy decydują się spróbować przygody z Demeyere i tacy, którzy obchodzą jego naczynia szerokim łukiem, twierdząc, że stal nie powinna tyle kosztować. Ale, jeśli nie zadali sobie trudu, by nieco poczytać o stali Demeyere i jej możliwościach, niech dalej gotują w byle czym i nie twierdzą, że racja leży po ich stronie.

 

 

Ponad 100 lat prac nad stalą

Jeśli jakaś marka ma prawo chwalić się ponad 100 latami tradycji i wiedzy, na pewno można jej ufać, bo ma się do czynienia z wysokiej klasy fachowcem. Demeyere, dodatkowo, jest maniakiem tego, co robi. Ci ludzie kochają stal i pokoleniami doskonalą jej właściwości i talenty. To prawdziwi pasjonaci i miłośnicy tego, co robią. To czuć, kiedy bierze się do rąk nawet najprostszy garnek, czy rondelek z ich kolekcji.

Niech dowodem na wyjątkowość marki Demeyere, będzie to, że olbrzymi koncern, jakim jest Zwilling J.A. Henckels zdecydował się dołączyć ją do swojej grupy. A Zwilling nie wybiera byle kogo. Co specyficzne – najwyższa i najbardziej prestiżowa linia niemieckich naczyń Zwilling tworzona jest właśnie przez Demeyere w Belgii. I wzorowana jest na kolekcji Industry właśnie.

 

Patent goni patent

W naczyniach Industry, podobnie jak i w bardziej zaawansowanych liniach tej marki, znajdziesz mnóstwo patentów i rozwiązań, które Demeyere wypracowało przez całe dekady. Mamy stal Silvinox, która nie zmieni nigdy koloru. Klasyczna stal ciemnieje, bo utleniają się z niej mikroelementy żelaza. Stal Silvinox żelaza nie ma, więc koloru nie zmienia. Będzie zawsze, do końca swoich dni, srebrzysto-biała. Ponadto - Stal Silvinox nie łapie brudu z dłoni, nie rozwijają się na niej bakterie. To super wynalazek ceniony przez największych kuchennych purystów.

Dodatkowo, stalowe naczynia Demeyere są sztywne, wytrzymują ogromne temperatury bez wypaczania się. To sprawia, że producent oferuje na nie aż 30 lat gwarancji. Czyli - zestarzejesz się z nimi, a one ciągle będą doskonale służyć.

Całości dopełniają bardzo wygodne, szerokie, a chropowate spawane uchwyty. Demeyere pokazywało kiedyś w swoim filmie, jak ponad 80-cio kg mężczyzna skakał po uchwytach garnków, a one nic. Faktycznie, trzymają się jak przymurowane.

 

Im starsze garnki i patelnie Demeyere, tym lepsze

Okazuje się, że stal Demeyere, np., w serii naczyń Industry, działa niejako na przekór prawdom dotyczącym stali jako takiej. Stal klasycznych naczyń, bo one nas interesują, z biegiem lat traci swoje właściwości, utlenia się, gorzej przewodzi ciepło i traci elastyczność.

Tu jest inaczej. Im starsze są naczynia Industry Demeyere, tym lepiej się sprawdzają. Np. na stalowej patelni możesz smażyć z bardzo małą ilością tłuszczu. Z kolei garnki pozwalają bardzo szybko gotować z minimalną ilością wody. Wystarczy, że włożysz do nich opłukane warzywa, czy, np., ziemniaki i ugotujesz je, nie dodając więcej wody. Zdrowiej się nie da.

Stal Demeyere jest tak skonstruowana, że całe ciepło trafia w głąb potrawy, nigdy na zewnątrz. Czyli – tu się nic nie marnuje, a Ty oszczędzasz i oszczędzasz. Nie tylko dlatego, że nie potrzebujesz przez całe życie nowych naczyń, ale i też dlatego, że nie marnujesz energii. Oszczędzasz też na ewentualnych wizytach u lekarza i lekach, bo w naczyniach Industry gotujesz ultra zdrowo. Chyba, że jesteś alergikiem. Wtedy, niestety, obejdziesz się smakiem.

 

 

Linia Industry to przełom w tworzeniu naczyń

Wcześniej, przed powstaniem serii Industry, Demeyere tworzyło specjalistyczne naczynia z bardzo grubymi dnami. A kiedy okazało się, że można zrobić coś całkiem odmiennego, czyli z 5-warstwowego materiału wykroić potężny stalowy dysk, z którego tłoczy się garnek, doszło w Demeyere do swoistej rewolucji. Kilka dekad pracy nad stalą przeniosło producenta w nowy wymiar. Teraz kolejne linie naczyń (np. Intense, czy Silver) oparte są na tym samym, wielowarstwowym schemacie.

 

Spróbuj, a pokochasz

Idealne przewodzenie ciepła, doskonała jakość materiałów, srebrzysta, piękna stal, budząca respekt masa naczyń Demeyere - to wszystko prowokuje do lepszego gotowania. Ci, którzy postanowili, że seria Industry zagości w ich kuchniach, mówią jedno: nie mieli wcześniej świętego pojęcia, co naprawdę znaczą stalowe naczynia z prawdziwego zdarzenia. Mają garnki do gotowania i kochania.

 

 

Krystian Wawrzyczek, specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych

Zdjęcia: Grupa Nas Troje

www.prestizowakuchnia.pl

 

Szukaj nas tutaj:

 

                

 

Artykuły powiązane

Patelnie tytanowe Ballarini - nowa wizja powłok nieprzywierających

Ci, którzy szukają tzw. patelni do wszystkiego, sięgają najczęściej po patelnie z powłokami nieprzywierającymi. Dziś słów kilka o włoskich, tytanowych patelniach Ballarini.

Cena nie gra roli, czyli Inkwizytor na biznesowych dróżkach

Ludzie, którzy dysponują niewyobrażalnymi pieniędzmi, mają do nich czasem bardzo specyficzny stosunek. Przeraża ich świadomość, że mogliby się rozstać z gotówką.

Dlaczego nie jest łatwo doczekać się na japońskie noże?

Niektórzy denerwują się, że muszą czekać na japońskie noże. Dlaczego nie ma ich od ręki, skoro wystawione są w ofercie danego sklepu? Co z nimi nie tak, że wymagają cierpliwości?

Ile materiałów, tyle smaków

Okazuje się, że to, z czego wykonane jest dane naczynie – garnek, patelnia, brytfanna, czy wok, ma znaczący wpływ na smak potrawy, jej wartość odżywczą, czy nawet kolor.

Na babski rozum - unikatowa metoda tępienia noża

Ludzka pomysłowość, co Inkwizytora Kuchennego nie powinno już dziwić, a dziwi, nie zna granic. Tym razem złośliwie nieco o najnowszym sposobie na stępienie zbyt ostrego noża.

2 gwiazdy noży z Solingen

Dziś o dwóch zupełnie odmiennych ideach tworzenia luksusowych, niemieckich noży rodem ze słynnego Solingen. Przed Wami dwóch tytanów - rodzinna marka Güde i wielka firma Wüsthof.
}