Zasad rządzących dobrym przyjęciem i reguł, których winien trzymać się gospodarz, jest sporo. Ale, da się je opanować i – wedle woli – zastosować do nich. Opiszemy ich nieco, by pomóc przyszłym dżentelmenom w przygotowywaniu budzących szacunek, eleganckich przyjęć.
Zacznijmy od samego początku – czyli od zaproszeń. Dżentelmen nigdy, przenigdy, nie zaprasza gości na ostatnią chwilę. Wie, że zaburzyłby w ten sposób rytm ich planów. Zdaje sobie sprawę, że jego przyjaciele mogliby poczuć się urażeni zaproszeniem „na jutro”, potraktowani jako zastępstwo, wypełnienie pustego miejsca przy stole. Stąd – dżentelmen zaprasza gości odpowiednio wcześniej. Sugeruje też, jak powinni się ubrać, jeśli wymagany jest specjalny strój.
Druga reguła – dżentelmen nie urządza składkowych przyjęć (zakładając, że chodzi o prawdziwie eleganckie przyjęcie), nie proponuje też gościom, by przynieśli ze sobą napoje, czy jedzenie. Jeśli gość zaproponuje, że będzie miał ze sobą wino, czy inny trunek, dżentelmen może przyjąć ofertę lub grzecznie za nią podziękować. Jeśli gość przyniesie coś na przyjęcie, dżentelmen dziękuje za podarunek. Przyniesione jedzenie serwuje na stół, wino, czy alkohol również, jednak pod warunkiem, że pasuje do menu. Jeśli kłóci się z zaplanowanym posiłkiem, dżentelmen nie ma obowiązku tłumaczyć się obdarowującemu, dlaczego schował jego prezent w barku.
Jeśli dżentelmen zaprasza do siebie jedną, czy dwie osoby, może zaproponować im, by towarzyszyły mu w kuchni przy finalizowaniu przygotowań. Nie wykorzystuje jednak gości do pomocy, a jedynie zabawia ich rozmową.
Każdego przychodzącego na przyjęcie gościa dżentelmen wita osobiście. Wskazuje bufet z jedzeniem i napojami, albo kieruje na przeznaczone im miejsca przy stole.
Dżentelmen dba o dobre samopoczucie swoich gości. Jeśli zauważy, że ktoś stoi sam, przedstawia go innym i wciąga w rozmowę.
Z tego też samego powodu – dla komfortu swoich gości – dżentelmen nie stawia na stole najbardziej wyszukanych, ekscentrycznych zakąsek, czy potraw, jeśli wie, że goście nie poradzą sobie z doborem sztućców dla nich przeznaczonych.
Dżentelmen stawia na stole najlepszy serwis obiadowy i szkło barowe. Jeśli któremuś z gości zdarzy się coś stłuc, dżentelmen nie irytuje się, nie wspomina ciotki hrabiny, po której odziedziczył drogą porcelanę, nie zgadza się też, by gość płacił za szkodę.
Jeśli gość dżentelmena zachowuje się nieodpowiednio, gospodarz toleruje go, starając się ewentualnie dyskretnie przywołać do porządku. Jednak nigdy więcej nie zaprasza takiego gościa do siebie.
By przeczytać wszystkie artykuły składające się na cykl, wystarczy kliknąć w link: „świat gentelmana”.
Dział PR Grupy Nas Troje
Zdjęcia: Holmegaard, Menu, Rosendahl
Szukaj nas tutaj: