Każdy, kto przyjmował kiedyś przez kilka dni gości wie, że taka sytuacja wymaga wiele dobrej woli obu stron. Jesteśmy zdania, że najlepiej zapraszać do siebie dżentelmenów, bo oni są gośćmi idealnymi. Co nas czeka, kiedy w naszym domu zagości na kilka dni dżentelmen?
Przede wszystkim na pewno dostaniemy do niego jakiś drobny prezent, np. sympatyczne i funkcjonalne porcelanowe termokubki, czy urocze szczypce do sałaty. Uwaga dla dżentelmena - na marginesie – warto sprawdzić, czy reguły danego kraju nie wymagają wręczenia gospodarzowi podarunku przed i po wizycie.
Dżentelmen zawsze przyjedzie w określonym przez nas terminie i wyjedzie, kiedy było to wcześniej ustalone. Nie wpadnie mu do głowy, by ostatniego dnia pobytu ogłosić, leniwym tonem, ku przerażeniu gospodarza: „Fajnie tu u ciebie, posiedzę jeszcze kilka dni”.
Dżentelmen zareaguje na analogiczną, a wychodzącą od nas propozycję z wdzięcznością, ale zapewne ją odrzuci, zdając sobie sprawę z jej kurtuazyjnego charakteru.
Dżentelmen dostosuje się do naszego rytmu dnia, pór posiłków, będzie chwalił niezbyt smakujące mu dania, chętnie przyda się w nie naruszających naszej prywatności domowych obowiązkach.
Będzie słał po sobie łóżko, rozwieszał mokre ręczniki. Wyjeżdżając, dżentelmen wyrzuci swoje śmieci i zostawi pokój w idealnym stanie. Pozostawi też po sobie miłe wspomnienia. Takiego gościa – owszem, bardzo proszę – chętnie u siebie zobaczymy.
By przeczytać wszystkie artykuły składające się na cykl, wystarczy kliknąć w link: „świat gentelmana”.
Dział PR Grupy Nas Troje
Zdjęcia: Gense, Skagerak Denmark
Szukaj nas tutaj: