Żeliwne naczynia Staub, linia Cherry, czyli pasja i oczarowanie

Kiedy dni robią się krótkie i szare, trzeba je czymś rozjaśnić. Od lat eksperymentuję z kolorami w kuchni i widzę, jak ożywczo wpływają na kulinarne pomysły, wolę działania i smakowy nastrój. Jako wielki miłośnik żeliwnych naczyń, zwłaszcza francuskiej marki Staub, chętnie sięgam po czerwono-wiśniową linię Cherry. Ta seria wyśmienicie wykonanych, pięknych, żeliwnych naczyń z porcelanową, nieprzywierającą emalią wewnątrz i połyskliwą, ostro-czerwoną porcelanową emalią na zewnątrz nieodmiennie kojarzy mi się z beztroską dzieciństwa. Może dlatego, że moja babcia miała w kuchni czerwone, żeliwne garnki, w których gotowała na piecu opalanym węglem.

 

Energetyzujące, intrygujące i prowokujące do eksperymentów żeliwo Staub

 

W takiej kuchni nie da się nudzić

Żeliwne garnki, brytfanny i różnego typu patelnie z linii Cherry, marki Staub, są i nostalgiczne i pełne życia zarazem. Nie dają się nudzić w kuchni, bo ciągle kuszą, żeby gotować, piec, smażyć, czy zapiekać w nich coś nowego i pysznego. Mam naczynia Staub już dobre parę lat i ciągle wracam do nich z bijącym sercem. Często odnoszę wrażenie, że błyszcząca, energetyzująca powłoka przekornie pyta: „Co jeszcze wymyślisz?” „Na co się odważysz?”

 

Naczynia, które inspirują do kulinarnych eksperymentów

Faktem jest, iż żeliwne naczynia Staub przesiąknięte są duchem wykwintnej, francuskiej kuchni, że same z siebie kuszą, by ciągle tworzyć coś nowego. A co za tym idzie – odważać się na zmienienie i siebie. Bo twórcze gotowanie w żeliwie Staub prowokuje do poznawania siebie, odkrywania w sobie odwagi kulinarnego eksperymentatora. Fenomen tych naczyń polega na ich nieskończonej wręcz funkcjonalności. Można w nich gotować, smażyć, piec, zapiekać, dusić, serwować dokumentnie każdą potrawę. Można w nich nawet piec domowy chleb.

 

Linia Cherry, marki Staub, rozkochuje w gotowaniu w żeliwnych naczyniach

 

Mam w swojej kolekcji sporo czerwonych naczyń z żeliwa, mam też głęboką patelnię z pokrywką, patelnię grillową, różnej wielkości garnki i brytfanny. I codziennie mogę – z ich pomocą – modyfikować stare przepisy. Bo Staub prowokuje, żeby zmieniać to, co się zna, w to, co zaskakuje odkrywczością. Takie jest żeliwo – każe być odważnym.

 

Krystian Wawrzyczek – specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych
Zdjęcia: Staub

www.prestizowakuchnia.pl

 

Szukaj nas tutaj:

 

                

 

 

Artykuły powiązane

Jurajska deska kuchenna - spadek po pra-pra-pra-babci

Kuchenny Inkwizytor wziął tym razem pod lupę zamieszkałe przez pokolenia bakterii starożytne deski kuchenne. Oj, dzieje się, dzieje! Inkwizytor pastwi się nad polską deską.

Garnek w garnku szybko gotowany, czyli turbo-szybkowar

Wojujący z polskimi kulinarnymi absurdami Kuchenny Inkwizytor bez litości rozprawia się z szybkowarem, uroczą panią redaktor i tym, którzy usiłuje ugotować garnek… w garnku.

Czy można doostrzać jeszcze ostre japońskie noże?

Od długiego czasu trwa zażarta dyskusja między specjalistami od japońskich noży i świadomie gotującymi, czy warto doostrzać japoński nóż, który jeszcze jest przezwoicie ostry.

Kto wybiera noże mistrza Takeshi Saji - laik, czy profesjonalista?

Noże mistrza Takeshi Saji wybierają, nade wszystko, osoby o specyficznym guście, czyli ludzie ceniący sobie ręczne rzemiosło i indywidualizm twórcy. Ci, którzy doceniają unikaty na skalę światową.

Wyjątkowe w swojej stalowej formie naczynia Atlantis marki Demeyere

Belgijska marka Demeyere od lat zachwyca świat kulinariów swoimi doskonałymi naczyniami i tym, jak umiejętnie podporządkowała sobie stal szlachetną. Czytaj o serii garnków i patelni Atlantis.

Szyta na miarę kolekcja naczyń Industry marki Demeyere

Słynny producent doskonałych naczyń ze stali, Demeyere, stworzył linię Industry dla Amerykanów. Europa pozazdrościła im garnków. Szczęściem, można już je kupić na Starym Kontynencie.
}