Bugatti - Blender Vela, twardziel kontra mięczaki

Zgnieść na miazgę pomidory, czy truskawki, rozkruszyć kostki lodu, z przyjemnością słuchając mrożącego krew w żyłach chrzęstu, pokonać najtwardszą marchew, z której zostaną wióry - oto, co kocha włoski twardziel – blender Vela marki Bugatti. Podporządkować sobie to, na pozór nie do przerobienia, zmienić konsystencję tego, co zdaje się być „zatwardziałe” w jarzynowo-owocowych poglądach – to wszystko nadaje sens jego egzystencji. Ten kuchenny macho nie ma przeciwnika, z którym nie dałby sobie rady.

 

Nowoczesny blender Vela, marki Bugatti, z czterostopniową regulacją prędkości

 

Kruszy, mieli, rozdrabnia, miesza wszystko, co dostanie się w jego stalowe ostrza. Ten wyjątkowo przystojny specjalista od „mokrej roboty” stał się wielce pożądanym gościem w polskiej kuchni. Rozprawia się z mięczakami-pomidorami, przerabiając je na pyszne, doprawiane egzotycznymi przyprawami sosy. Truskawki, jagody, maliny zetrze na idealną owocową masę, która, zmieszana z kwaśnym mlekiem, da koktajl – prawdziwe niebo w gębie. Blender Bugatti jest też specem od mocnych trunków. Drinki w blenderze – to wyzwanie stworzone specjalnie dla niego.

Bugatti zaproponował miłośnikom nowoczesnej kuchni kilka odsłon Veli. Blendery są dostojnie czarne, czerwone, jak Ferrari, radośnie pomarańczowe, świeżo-zielone, elegancko białe lub błyszczące chromowaną stalą.

Ten smukły, wyjątkowo wpadający w oko, usidlający zmysły i zapadający w serce sprzęt kuchenny - blender Bugatti, luksusowy barbarzyńca, wykonany został ze stali i wysokiej jakości tworzywa sztucznego.

Dla wygody gotujących szklana czasza blendera Bugatti może przybrać osiem uchylnych ustawień, dzięki czemu Vela rozdrobni produkty tak doskonale, że po całej akcji trudno będzie domyślić się, co dało mu się na pożarcie.

 

Pomysłowy blender Vela, włoskiej marki Bugatti, przygotowuje doskonałe drinki

 

Otwór w pokrywce pozwala dodawać do miksujących się produktów to, czego sobie Vela akurat zażyczy – cukru, soli, przypraw, kostek lodu.
Rozdrabnianie jednak rozdrabnianiu nie równe. By Vela nie rozszalał się w swojej nieokiełznanej pasji rozprawiania się z mięczakami, Bugatti przemyślnie ograniczył jego swobodę, dodając mu czterostopniowy system regulacji prędkości. Dzięki niemu można sprawnie zapanować nad huraganowym temperamentem Veli. Dodatkowo – bardzo praktyczna funkcja pulsacyjna pomaga rozdrabniać produkty wedle woli i upodobania.

Temperament wyjątkowego pomysłu Bugatti, który został zaprojektowany przez znany zespół designerów - Andreasa Seegatz’a i Stars Milano, pomoże przekształcić kuchnię w przestrzeń nieokiełznanej wręcz smakowej twórczości. Trudno więc dziwić się, że blender Vela jest, podobnie jak czajnik Vera oraz toster Bugatti, Volo, jednym z najbardziej ulubionych kuchennych prezentów zarówno dla młodej pary, jak i tych, którzy chętnie spędziliby w kuchni całe życie.

 

Dział PR Grupy Nas Troje
Zdjęcia: Bugatti

www.prestizowakuchnia.pl

 

Szukaj nas tutaj:

 

 

                

Artykuły powiązane

Dlaczego faworyzujemy kuchnię?

Prawdziwa kuchnia jest nadzwyczaj przytulna. Staje się miejscem rodzinnych spotkań, bardzo ważnych rozmów i wspólnego gotowania. To miejsce prawdziwie magiczne.

Patelnie nieprzywierające, czyli jak zły teflon zrobił dużo dobrego

Gdyby nie ogromne rozczarowanie teflonem, który okazał się być rakotwórczy, nie byłoby dziś patelni nieprzywierających. Ot, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Co to takiego? Rondelek? Nie - to patelnia sauté

Rewelacyjne patelnie sauté to sprzęt nie tylko dla profesjonalistów. Jedne z najbardziej wyjątkowych, owianych tajemnicą patelni są, faktycznie, niezwykle funkcjonalne i bardzo pomocne w kuchni.

Warzywniak Stauba - czyli żeliwne warzywa

Francuska marka Staub kusi miłośników uroczych form swoimi kultowymi żeliwnymi warzywami – Dynią, Pomidorem i brytfanną Vegetable. Dzięki nim gotowanie staje się sztuką.

Czy zmieniając kuchenkę muszę wymienić naczynia?

Wielu gotujących staje przede dylematem, czy powinni wraz z wymianą kuchenki zmienić również naczynia. O tym problemie traktuje nasz artykuł.

Japońskie noże dla polskich mistrzów kuchni

Podobnie, jak nie ma informatyka bez komputera, tak nie ma kucharza bez noża. I to noża dobranego przez gotującego bardzo świadomie, bo dostosowanego do stylu pracy i krojenia.
}