Elektroniczny design czajnika Vera Bugatti podbija kuchnię

Włoska firma Bugatti sama nawet nie podejrzewała, jaką rewolucję na światowych rynkach wywoła za sprawą swojego „cudnego dziecka” – elektrycznego czajnika Vera. Ten idący z duchem czasu nowoczesny, designerski, myślący i „troskliwy” (co zdecydowanie chwyta za serce) czajnik jest na wskroś elektroniczny i bardzo mądry. Świadome uroku i wagi swojego nowego projektu Bugatti nie spodziewało się, że Vera zawładnie sercami, wywoła ataki nieokiełznanego pożądania i ustawi wielbicieli herbaty i kawy w kolejkach… po czajnik. Niemniej – tak właśnie się stało. Ten zjawiskowy, bardzo dostojny, a z drugiej strony lekki wizualnie projekt Giuliany Corsini i Andreasa Seegatza, twórczych designerów współpracujących z Bugatti, cieszy wielbicieli włoskiego, ekskluzywnego sprzętu już od połowy 2009.

 

Programowanie elektronicznego panelu czajnika Bugatti to prawdziwa frajda

 

Czytelny i funkcjonalny panel

Co sprawia, że czajnik Vera nie znika z myśli tych, którzy zobaczą ją po raz pierwszy? Otóż, poza oryginalnym, choć mieszczącym się w „czajnikowej” stylistyce designem, uwodzi elektroniczny, bardzo czytelny i nieskomplikowany w obsłudze panel sterowania, który znajduje się w potężnym uchwycie czajnika. Vera Bugatti jest mądra. Pozwala się programować i o wyznaczonej porze zaczyna gotować wodę. Trudno sobie wyobrazić, jak miło jest wstać w zimowy poranek z łóżka i zastać w kuchni parujący, gorący czajnik. To warto przeżyć.

 

Ustawianie temperatury, czyli bardzo pożądana funkcja czajnika

Elektryczny czajnik Vera, marki Bugatti, można zaprogramować na odpowiednią temperaturę, dostosowując ją do preferencji danego gatunku herbaty, czy kawy. Zakres programowanej temperatury można ustawić od 45 do 99 stopni Celsjusza. Są gatunki herbaty tak wykwintnej i specyficznie parzonej, że nie można zalewać ich wrzątkiem, gdyż stracą wszelkie swoje walory. Dla takiej właśnie prawdziwej degustacji Bugatti stworzyło swój myślący czajnik przyszłości. Spełniwszy swoje elektroniczne zadanie, Vera wyłączy się posłusznie. Zagotuje wodę bardzo szybko, oszczędzając energię, za co dodatkowo zdobywa sobie cenne punkty wśród grona swoich zwolenników.

 

Czajnik Vera Bugatti zagotuje wodę ściśle wedle wskazówek

 

Prościutka obsługa designerskiego czajnika Bugatti

Wyposażona w timer, programator i zegar Vera posiada bardzo prosty i czytelny wyświetlacz, na którym, za pomocą zaledwie trzech przycisków, zmienia się wszelkie opcje – nastawia czas i temperaturę gotowania lub podgrzewania wody oraz zegar. Na wyświetlaczu umieszczono też diody informujące o napełnieniu bądź przepełnieniu czajnika. Można więc powiedzieć, że Vera ma wszystko pod kontrolą.

Elektroniczny panel sterowania zasilany jest wewnętrznym akumulatorem, więc nie rozładuje się, gdy zdejmie się czajnik z bazy.

Jedyne, o czym trzeba pamiętać – przed pierwszym użyciem przez 12 godzin należy ładować akumulator, by móc wykorzystać wszystkie funkcje czajnika. A potem – można już do woli eksperymentować z najróżniejszymi gatunkami herbaty i kawy.

Otwierana za jednym przyciśnięciem pokrywka czajnika uchyla się tak, by łatwo i wygodnie było nalać wodę. Bugatti zaleca, by nie napełniać czajnika stojącego na bazie. Vera wyposażona jest we wbudowany w dziobek dzbanka filtr wody, który można bardzo łatwo oczyścić szczoteczką.

 

Ten niezwykły, elektroniczny designerski pomysł Bugatti udoskonalając kuchnię, zadba o poranne, kawowo-herbaciane przyjemności, stając się prezentem i zjawiskowym i wyjątkowo praktycznym, bo troskliwie spełniającym wszelkie życzenia swojego właściciela.

 

Dział PR Grupy Nas Troje
Zdjęcia: Bugatti

www.prestizowakuchnia.pl

 

Szukaj nas tutaj:

 

                

 

 

Artykuły powiązane

Kaprysy twardziela, czyli czego nie tolerują żeliwne naczynia Staub

Wyśmienite, obdarzone dożywotnią gwarancją żeliwne naczynia marki Staub stawiają swojemu użytkownikowi nieco wymagań. Odwdzięczają się za to rewelacyjną jakością.

Jak to się nie da?! Pewnie, że się da! Krótka historia najlżejszych żeliwnych naczyń świata, Unilloy

Świat lubuje się w historiach o tym, że kiedyś czegoś się nie dało, a potem stało się to faktem. Co intrygujące, takich opowieści jest niemało i w kuchennym świecie. Przeczytaj o żeliwie Unilloy.

Mój pierwszy japoński nóż - tani, czy od razu drogi? Podpowiedzi specjalisty

Wielu z nas staje przed dylematem - czy, kiedy kupuje się coś, z czym trzeba się nieco na początku pozmagać, warto wydać od razu duże pieniądze, czy lepiej spróbować ostrożnie, „po taniości”.

Dlaczego faworyzujemy kuchnię?

Prawdziwa kuchnia jest nadzwyczaj przytulna. Staje się miejscem rodzinnych spotkań, bardzo ważnych rozmów i wspólnego gotowania. To miejsce prawdziwie magiczne.

Żeliwne naczynia Staub, linia Cherry, czyli pasja i oczarowanie

Francuskie naczynia z kolorowego żeliwa to nie tylko garnki. Dzięki nieprzywierającej, ceramicznej glazurze stają się ukochanymi pomocnikami miłośników gotowania.

O tym, jak wyrzuciłem wszystkie naczynia

Każdy, kto spróbował przygody z żeliwnymi garnkami, patelniami, brytfannami, czy wokami francuskiej marki Staub robi jedno – wyrzuca ze swojej kuchni wszystkie inne naczynia.
}