Nikogo nie trzeba przekonywać, że obiad, czy kolacja w ogrodzie niosą ze sobą posmak przygody. Nawet taras, czy ocieniona altanka, gdzie można w spokoju rozsmakować się w przygotowanych ciepłych daniach, staną się prawdziwą oazą przyjemności.
Jednak z serwowaniem potraw w ogrodzie łączy się jeden, bardzo prosty, a jednak istotny problem. Trzeba dysponować takimi naczyniami, które nie pozwolą zbyt szybko wystygnąć jedzeniu na powietrzu. Albo, co gorsza – jeszcze w drodze z kuchni na stół w ogrodzie, czy na tarasie. Dobrze mieć takie garnki, których nie trzeba będzie opakowywać kocem, by nieco dłużej zachowały ciepło.
Co spełni się jako naczynie do serwowania różnorodnych dań pod chmurką? Uwagę miłośników ogrodowych party, czy obiadów i kolacji na łonie natury zwrócić powinno żeliwo. Zjawiskowe, stworzone z najwyższej jakości żeliwa francuskie garnki, brytfanny, patelnie z pokrywkami, czy woki marki Staub idealnie spełnią swoje zadanie.
To grube, masywne żeliwo stygnie bardzo powoli. Po 30-40 minutach od zdjęcia z kuchenki, czy wyjęcia z piekarnika naczynia Staub z mięsami, zapiekankami, czy innymi przysmakami, nadal są ciepłe.
Dla przykładu przywołam własne doświadczenie. Ugotowałem w żeliwnym garnku Staub ryż na sypko. Po dwóch godzinach po gotowaniu nieopatrznie, wziąłem garść ryżu w dłoń, by sprawdzić, czy zachował odpowiednią konsystencję. I udało mi się ryżem lekko poparzyć palce. Zdumiewająca sprawa – garnek stał na wyłączonej kuchence ponad 2 godziny i nadal był letni z zewnątrz. A ryż nadawał się do serwowania od razu na talerz.
I jeszcze dodatkowy atut żeliwnych naczyń Staub – są tak ładne, tak estetycznie wykonane, powleczone eleganckimi, kolorowymi glazurami, że przepięknie prezentują się na każdym stole.
Trzeba tylko pamiętać, by rozgrzane żeliwne naczynie ustawić na podkładce, by nie narazić stołu.
Krystian Wawrzyczek, specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych
Zdjęcia: Staub
Szukaj nas tutaj: