Malusieńkie przyjęcie dla siebie samego

Jest taka bardzo mądra, a przez wielu niedoceniana koncepcja. Należy siebie samego nagradzać. I to nie za spektakularne osiągnięcia, ale, przede wszystkim, za drobiazgi. Trzeba nauczyć siebie, że każdy krok, którego się wcześniej nie miało śmiałości zrobić, a który został wreszcie dokonany, jest gody nagrody. Pomysł na prezent dla siebie, za malutkie osiągnięcia, może być najróżniejszy.

 

W malutkich, żeliwnych naczyńkach Staub można podawać gościom desery i lody

 

My, jako miłośnicy jedzenia, zaproponujemy mini-przyjęcie. Niemniej, przyjęcie nadzwyczaj specyficzne, bo jednoosobowe, mini-ucztę dla samego siebie. Niech nie słuchają nas odchudzający się, bo za moment będziemy pisać o słodkościach, niedozwolonościach i innych grzechach głównych przeciw swojej talii i wadze.

Światowej klasy marka Staub, słynąca ze swoich wyśmienitych, żeliwnych naczyń, proponuje bardzo odpowiadające koncepcji naszych mini-przyjęć żeliwne maluśkie garnuszki do zakąsek i przekąsek.

Mamy tu do czynienia z najwyższej próby żeliwem, w którym można zaserwować samemu sobie w nagrodę i na poprawę humoru masę pysznych drobiazgów, np.: ciepły mini-posiłek, zakąskę, przekąskę albo lody, czy też ciasto, albo… Ok., ok., już kończymy, zbesztani krytycznym wzrokiem wielbicieli kościstych pośladków. Niech sobie każdy uzupełni uroczy zestaw mini-garnuszków Stauba tym, co smakuje mu najbardziej.

 

Genialne, maluśkie garnuszki marki Staub pozwalają na serwowanie zakąsek i przystawek

 

Ważnym jest poczynienie pewnych założeń, by mini-przyjęcie wyprawiane dla samego siebie udało się doskonale. W tej istotnej dla nas chwili można jeść ile się chce, bez poczucia winy, kultywując przyjemność wynikłą z nagradzania się. Smakołykami należy delektować się bez pośpiechu. A wkładając do ust pyszność, trzeba sobie w myślach powtarzać „To w nagrodę za…”.

 

Taaaaaaaaaaak, o ot właśnie chodzi, by samemu sobie pokazać, że jest się dumnym z najmniejszych nawet osiągnięć. Wtedy będzie łatwiej pokonywać piętrzące się kłopoty, wiele sprawniej przyjdzie stawiać czoła rzeczywistości. A że mini-uczta przysporzy nam nieco kalorii? To efekt bardzo, bardzo uboczny, zupełnie niegodny uwagi.

 


Dział PR Grupy Nas Troje

Zdjęcia: Staub

www.prestizowakuchnia.pl

 

Szukaj nas tutaj:

 

                

 

 

Artykuły powiązane

Żeliwne naczynia Staub - otwarcie jesienno-zimowego sezonu

Nie ma lepszych naczyń na jesienno-zimowe chłody, jak żeliwo francuskiej marki Staub. Piękne, niezawodne, wszechstronne i gorące. Czego chcieć więcej?! Otwieramy sezon na żeliwo.

Szaro-grafitowe oblicze dostojnych naczyń Staub

Nie ma na świecie człowieka, któremu nie przypadłaby go gustu kradnąca serce seria żeliwnych garnków, patelni i woków Staub. Graphite Grey czaruje od pierwszego wejrzenia.

2 gwiazdy noży z Solingen

Dziś o dwóch zupełnie odmiennych ideach tworzenia luksusowych, niemieckich noży rodem ze słynnego Solingen. Przed Wami dwóch tytanów - rodzinna marka Güde i wielka firma Wüsthof.

Nieprofesjonalnie, bo emocjonalnie? Czy uwielbienie niszczy obiektywizm sprzedawcy?

Jeśli kocha się to, co się robi, robi się to, co się robi, w przestrzeń profesjonalizmu wkradają się emocje. To dobrze, czy źle, że sprzedający markowy sprzęt AGD kultywuje swoje zajęcie?

Nadzwyczaj długowieczny dziadek do orzechów marki Drosselmeyer

Ten dziadek nigdy się nie zestarzeje, nie straci krzepy. Zawsze dzielnie stawia czoła wyzwaniom – nic nie jest dla niego „twardym orzechem do zgryzienia”. Rozłupie każdy!

Co kupić najpierw - japoński nóż, czy kamień do ostrzenia?

Wielu z Was zmaga się z dylematem, co kupić najpierw - japoński nóż, a potem kamień? A może odwrotnie - najpierw ostrzałkę, a potem dopiero nóż? Sprawnie rozwiążemy Twój problem.
}