Wszyscy, którzy marzą o dobrych, nieprzywierających patelniach ceramicznych, stawiają im czasem dość wygórowane wymogi. Życzą sobie, by były trwałe, by działały przez dekady i nie trzeba było ich wymieniać. Chcą, by smażone produkty nie przywierały, niezależnie od tego, czy ktoś nastawi kuchenkę na maksimum, turbo, czy program BOOST, czy też smaży na malusieńkim płomyczku, czy palniczku. Na koniec - te patelnie powinny nadawać się do smażenia kompletnie wszystkiego.
Czy da się spełnić takie warunki? Niestety, nie ma takiej nieprzywierającej ceramicznej patelni, która spełniłaby wszystkie żądania. Przeanalizujmy kwestię po kawałku, opierając się na przykładzie testowanych przeze mnie przez lata ceramicznych patelni marki Zwilling, które wyposażone są w powłokę nieprzywierającą Ceraforce Ultra.
Trwałe patelnie ceramiczne
Trwałość patelni będzie zależała… od świadomości jej użytkownika. Niestety, nie od samego producenta, nie od technologii, w której została wykonana. Klasyczna patelnia ceramiczna z nieprzywierającą powłoką, np. marki Zwilling, ma z reguły 2 lata gwarancji. Oczywiście, potrafi działać wiele dłużej. Ale na pewno nie będzie patelnią na całe życie (w odróżnieniu od, np. doskonałych miedzianych patelni De Buyer, stali Demeyere, czy żeliwa Staub).
Wielu oburza taki stan rzeczy. Chcieliby mieć jedną patelnię z nieprzywierającą powłoką na całe życie. Ale – przez analogię i, rzecz biorąc na logikę – samochód (nieco droższy niż patelnia) wymienia się co jakiś czas. Bardzo rzadko ktoś jeździ przez całe życie jednym i tym samym samochodem. Niewielu jest już takich, którzy wymieniają auto raz na 40-50 lat. Meble też się wymienia. Dom się remontuje. Albo przeprowadza do lepszego, droższego, bardziej komfortowego. I nikt z tym nie dyskutuje. Ale z patelniami ciągle i ciągle jest konflikt. Bo ona nie wytrwała 20 lat!
Patenie ceramiczne z powłoką nieprzywierającą są trwałe, ale nie posłużą nikomu przez całe życie. Kosztują od, około, 300-400 zł, już przy założeniu, że to produkt markowy. Więc nie ma co marudzić, że po 4-5 latach będą do wyrzucenia i wymienienia.
Patelnia nieprzywierająca ma czynić cuda
… a często ich nie czyni. Bo, z niewiadomych przyczyn zaczyna, złośliwa, przywierać. Znaczy to tyle, że patelnia jest do niczego, producent oszust, a sprzedawca naciągacz. Oczywiście, smażący niczemu nie winien, bo smaży, jak smażył za czasów dziadka-pradziadka.
Problem w tym, że ceramiczne nieprzywierające patelnie, np. marki Zwilling, gwarantują nieprzywieralność w trakcie smażenia, ale tylko do pewnej temperatury. W przypadku powłoki Ceraforce Ultra jest to 200 stopni Celsjusza. W tej temperaturze smażone mięsa, ryby, warzywa, placki, itp., nie powinny przylegać do patelni. Ale to nie znaczy, że gruby stek, filet z kurczaka, omlet, czy duszone pieczarki można traktować 200 stopniami Celsjusza. Bo rzecz nie polega na tym, by rozgrzać patelnię do maksimum jej możliwości, a na tym, by nauczyć się, co i na jakiej temperaturze się smaży. Bo, niestety, stek wymaga zupełnie innej temperatury, niż jajecznica, czy naleśnik. I w tym tkwi sedno problemu.
By ceramiczna nieprzywierająca patelnia spełniała swoją funkcję, czyli pozwalała smażyć z niewielką ilością oleju i by smażone produkty do niej nie przywierały, musi pracować w takich temperaturach, jakie są dostosowane do poszczególnych grup produktów. A jakie to temperatury? Tu trzeba nieco poczytać, poszukać i przetestować patelnię, bo kuchenka kuchence nie równa. Na jednej patelnia będzie gotowa do smażenia steków po 50 sekundach, a na innej po 1,5 minucie grzania przygotujesz naleśniki, czy jajka sadzone (wymagające mini-temperatur).
Materiał się starzeje
Patelnia, jak i wszystko na tym świecie, starzeje się. Tym szybciej, im częściej i mocniej jest używana. Stąd - jeśli byłeś zadowolony ze swojej nieprzywierającej patelni 6-7 lat temu, a teraz musisz z nią walczyć o każdy kawałek mięsa, znaczy to tyle, że patelnia już się skończyła. Wysłużyła swoje i trzeba się z nią rozstać.
Nie da się jej, niestety, naprawić, czyli przywrócić właściwości nieprzywierających. Nawet, gdybyś nigdy nie przekroczył granicznych dla ceramiki temperatur, gdybyś smażył wg najbardziej restrykcyjnych zasad, gdybyś zawsze robił, co trzeba albo i więcej, patelnia i tak się kiedyś zużyje. Takie jej prawo.
Patelnie nie do wszystkiego
Na patelni nieprzywierające z powłoką ceramiczną możesz, teoretycznie i zasadniczo, usmażyć wszystko. Wszystko, czyli grube, potężne mięsa, mięsiwo delikatne, ryby najróżniejszych gatunków, warzywa - od twardych jaki skała, po te miękkie. I możesz też usmażyć placki, jajecznicę, jajko sadzone, naleśniki itp. Tylko, jak już powiedziałem, trzeba stosować się tu do temperatur smażenia danego typu produktów. Tego się nie da przeskoczyć.
Druga kwestia - w moim przekonaniu, a też przekonaniu wszystkich, którzy o gotowaniu myślą poważnie, nie istnieje jedna patelnia do wszystkiego. Pewne technologie sprawdzą się lepiej przy danym typie produktów, inne słabiej. Kształt, konstrukcja, ilość warstw, z których stworzono patelnię, jej powłoka - to wszystko ma potężny wpływ na efekt końcowy.
Nota bene – Zwilling w swoim najnowszym katalogu na rok 2018/2019 zaznaczył wyraźnie przy swoich patelniach z ceramiczną powłoką nieprzywierającą, że nadają się, nade wszystko, do smażenia miękkich i twardych warzyw. Ceramika nie lubi się specjalnie z mięsami. Oczywiście, da się na patelniach Zwilling smażyć mięsa, ryby, czy naleśniki i omlety, ale wymaga to większej uwagi, cierpliwości i umiejętności.
PS
Artykuł powstał jako reakcja na tysięczne pytania Klientów, którzy chcieli zapewnień, że ceramiczna, nieprzywierająca patelnia będzie trwała latami, nada się do wszystkiego i nie będzie jej trzeba nigdy wymieniać. Liczę, że choć w części wyjaśniłem problem.
Opisania kwestia tyczy się nie tylko patelni Zwilling, ale i wszystkich patelni nieprzywierających z powłoką ceramiczną. Każda ma podobne ograniczenia, bo taka jest jej natura. Niemniej - szanujący się producent od razu poinformuje Cię, jakich temperatur nie wolno przekraczać. I żaden nie będzie twierdził, że dostaniesz patelnię na całe życiem. Mimo iż mają bardzo twórcze działy PR.
Krystian Wawrzyczek, specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych
Zdjęcia: Zwilling
Szukaj nas tutaj: