Bardzo trudno jest zaakceptować dorosłemu, pracującemu człowiekowi fakt, że powinien jeść przynajmniej 5 razy dziennie. Jesteśmy przyzwyczajeni do trzech sporych posiłków, zapominamy o drugim śniadaniu, czy podwieczorku. Oczywiście, wszystkie 5 posiłków trzeba dobrze zaplanować, by każdy nie był tak potężny, jak obiad, bo to by się mogło źle skończyć – i dla naszego zdrowia, samopoczucia i wydajności w pracy.
Praca pracy nierówna
Trzeba bardzo mocno zweryfikować swoje zapotrzebowanie na kalorie pod kątem typu wykonywanej pracy i trybu życia. Ktoś, kto ciężko pracuje fizycznie musi jeść inaczej, więcej, bardziej kalorycznie, niż osoba pracująca w biurze, która ma niewiele ruchu przez cały dzień. Ten tekst poświęcimy problemowi posiłków osób, które spędzają w biurze 6-8 godzin dziennie.
Jedz niedużo, a regularnie
Wszyscy specjaliści z zakresu żywienia i diety zakładają, że w przypadku pracy biurowej trzeba ustalić regularny tryb przerw na posiłki co 3-4 godziny. Jeśli zjesz śniadanie o godzinie 7 rano, następny posiłek – jogurt, owoc, sałatka – powinien przypaść w okolicy 10-11-tej. Jeśli nic nie zjesz do 12-14-tej, drastycznie spadnie Ci poziom cukru (i nie ma znaczenia, że nie masz cukrzycy), możesz spodziewać się podenerwowania, znużenia, nadmiernej potliwości, braku koncentracji, bolącego żołądka, czy zawrotów głowy lub migreny.
Nie zastępuj posiłku hektolitrami kawy. Ona, owszem, da poczucie energii, wypełni żołądek, ale po godzinie, czy półtorej doprowadzisz swoje ciśnienie w niebezpieczne obszary, a głodu nie zaspokoisz.
Nie zaśmiecaj żołądka
Nie chomikuj w szufladzie biurka słodyczy, batonów, cukierków, burgerów, czekolady, napojów gazowanych, dań na wynos, zup w proszku. To wszystko nie jest prawdziwym jedzeniem, a jedynie zaśmiecającym organizm substytutem.
Jedz mądrze i zdrowo
Jeśli w pobliżu nie masz baru sałatkowego, czy kanapkowego, jesteś skazany na własną inwencję. Omijaj łukiem bufetowe pączki, donut’y, kołaczyki, czy maszynę z przekąskami. Jeśli nie chcesz skończyć za kilka lat z nadwagą, sylwetką, której nie będziesz akceptować, musisz zmienić nawyki żywieniowe. Po czasie nowa dieta zacznie sprawiać Ci przyjemność, choć na początku może być trudno.
Dlaczego mówimy ciągle o zdrowym jedzeniu? Bo to antidotum na stres, bycie ocenianym, pracę pod presją, często wyczerpujące kontakty z klientami, czy współpracownikami. Co specyficzne, słodycze i inne słodkości pozornie rozładują emocje, ale za moment wprawią w jeszcze większy „dół” – tak działa cukier. Wszystkie zdrowe przekąski dodadzą Ci energii, też psychicznej, pozwolą skoncentrować się na pracy, lepiej ułożyć plan dnia. Zdrowe, zróżnicowane jedzenie, przynoszone z domu, czy kupowane w zaufanym sklepie lub barze, obniży Twój poziom agresji.
Co należy jeść i pić w pracy?
Idealnie byłoby przekąsić surówki, sałatki, owoce, dobre, świeże kanapki z dużą ilością warzyw, pełnoziarniste pieczywo, bio-batony ze zbóż z dodatkami suszonych owoców. Jeśli masz możliwość, przynieś ze sobą do pracy ugotowaną w domu zupę. Unikaj jak ognia zalewanych, ekspresowych zup, czy dań.
Jeśli czujesz, że potrzebujesz słodyczy, sięgnij po suszone morele, daktyle, czy rodzynki. Doskonałym pomysłem jest przegryzanie orzechów, czy nasion słonecznika (łuskanego, rzecz jasna).
I pij wodę zamiast kawy i herbaty, które podnoszą ciśnienie i w wielu wypadkach niekorzystnie wpływają na żołądek z racji wysokiej zawartości taniny i teobrominy. Oczywiście, wielu stwierdzi, że to bzdura, że tylko kawa, czy parzona 15 minut herbata trzymają ich na nogach. Ale, jeśli chcą po latach pokutować, ich problem.
Krystian Wawrzyczek, specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych
Zdjęcia: DepositPhotos
Szukaj nas tutaj: