Od 2014 roku zespół naszego sklepu prowadzi, za sprawą zaprzyjaźnionych socjologów, badania fokusowe wśród alergików. Badamy wiedzę osób uczulonych na nikiel i metale ciężkie na temat oddziaływania stalowych i klasycznych, emaliowanych naczyń na ich schorzenia. Dodatkowo badamy, jak i na ile alergicy poszukują radykalnego (nie tylko farmakologicznego) rozwiązania swoich problemów. Interesuje nas fakt, ilu statycznych alergików wie o istnieniu naczyń stworzonych specjalnie dla nich, np. naczyń genialnej marki Silit, która swoje garnki, pokryte powłoką ceramiczną Silargan, pozbawiła niklu i innych metali ciężkich. Sprawdzamy, czy alergicy zdają sobie sprawę z istnienia naczyń innych producentów, również dedykowanych osobom uczulonym na nikiel i metale ciężkie.
Nasza grupa badanych
Wśród badanych były osoby w wieku od 30-43 lat, pochodzące z dużych miast, z reguły dość dobrze sytuowane. W grupie było 70% kobiet i 30% mężczyzn. Badania przeprowadzono w dwóch etapach. Pierwszy badał świadomość dostępnych rozwiązań pomagających walczyć z alergią. Drugi etap, który miał miejsce po 12 miesiącach, miał sprawdzić, ilu z badanych z testowej grupy alergików zainwestowało w antyalergiczne naczynia, które pomogłyby zminimalizować lub całkiem zlikwidować dezorganizującą życie dolegliwość.
I dane, proszę Państwa, są zastraszające. Z 30 przebadanych osób tylko (albo aż?) 8 (26,67%) zdawało sobie sprawę z faktu, że np. stalowe, czy emaliowane garnki i patelnie, których używają, mogą bardzo źle wpływać na alergię, potęgować ją lub wywoływać czasowe wzmożenie uczulenia.
Ludzie ciągle bardziej wierzą w chemię, niż dietę, czy naczynia
Co bardzo przykre, tylko 11 (36,67%) osób szukało innych, niż farmakologiczne, środków i metod zapobiegających alergii. Czego szukali uczuleniowcy? Ziół, terapii homeopatycznych, różnorodnych metod leczenia z dziedziny medycyny naturalnej, akupunktury i – na samym końcu – naczyń dla alergików. Co rozpaczliwe – tylko 4 osoby (z 11 poszukujących jakiś rozwiązań) szukały naczyń i sztućców dla alergików.
O naczyniach marki Silit, czy garnkach innych marek, które pomagają alergikom w zwalczaniu choroby, słyszały raptem 4 (13,33%) z 30 badanych osób. Warto od razu zwrócić uwagę, że Silit jako producent naczyń dla alergików jest banalnie prosty do znalezienia w sieci.
Większość, bo aż około 80% osób, które po badaniach dowiedziało się o istnieniu naczyń dla alergików, zadeklarowało chęć ich kupna. Kwestia cen naczyń Silit, które tanie nie są, ale przetrwają całe dekady, została przez badających otwarcie zaprezentowana. Alergików nie zniechęcił jednak fakt, że trzeba za garnki niemieckiej marki nieco zapłacić. Sami deklarowali, że – w razie potrzeby – można zacząć od jednego naczynia, czy wziąć sobie je na raty. Entuzjazm w grupie badanych, którzy cierpieli na alergię na nikiel i metale ciężkie był duży.
Wydawało się, że świadomość, iż istnieje rozwiązanie części problemu alergii, która wywoływana jest przez kontakt z nieodpowiednimi naczyniami, dała alergikom nadzieję na lepsze życie.
Zespół zaprzyjaźnionych socjologów, którym tu oficjalnie dziękuję, wznowił badania po roku. Tym razem pytali grupę fokusową wcześniej badanych alergików, ilu z nich zaopatrzyło się w jakiekolwiek naczynia bez niklu, czy metali ciężkich. Badani byli proszeni o szczere odpowiedzi. Co się okazało – tylko 5 osób na 30 badanych kupiło sobie przynajmniej jedno naczynie dedykowane alergikom.
Dlaczego alergik nie kupuje antyalergicznych naczyń? Lubi się męczyć?
Pytanie, zadane grupie pozostałych osób, brzmiało: „Dlaczego nie zdecydowali się Państwo na zakup naczyń, wiedząc, że istnieje technologia dająca możliwość minimalizowania bądź likwidowania alergii na nikiel?”. Padły różne odpowiedzi. Najczęściej w grę wchodziły względy finansowe usprawiedliwiające niemożność zakupu (7 osób podawało jako uzasadnienie: kupno domu, mieszkania, nowego samochodu, wakacje, studia dzieci, itp.).
Kilka osób konsultowało kwestię doboru naczyń dla alergików z lekarzami, którzy nie potrafili pomóc, gdyż naczyń nie znali. Zdarzyła się, niestety, opinia krytyczna – lekarz podważył wiarygodność producenta naczyń dla alergików (co producenta, ironizując powiemy, wiele nie wzruszyło, skoro trwa już od 1920 roku). Co zdumiało najbardziej – aż 15 osób szczerze przyznało, że, po przemyśleniu problemu, nie wierzy w szansę uwolnienia się od alergii, stąd uznało kwestię inwestowania w drogie naczynia za bezpodstawną.
Alergicy niechętnie leczą się z alergii?
A może tak bardzo wierzą w leki, że to, co leży u podstaw problemu, czyli naczynia, w których codziennie gotują, dostarczając samym sobie szkodliwego niklu i metali ciężkich, zdają się być nie konieczne do wymienienia? Wygląda na to, że świadomość problemu jest rozpaczliwie niska. I – chyba większość dorosłych alergików kocha swoje przypadłości do tego stopnia, że jest w stanie żyć z nimi aż do końca swoich dni.
Gdyby przeliczyć koszt leków, które trzeba wydać na całe lata wojny z alergią, okaże się, że dawno przekroczyło się cenę dobrego zestawu naczyń Silit, kosztującego jakieś 2500 zł. Ok. Nie trzeba mieć zestawu, wystarczą 2 naczynia, by całkiem dobrze i zdrowo gotować. Ale – chyba lepiej się męczyć całymi dekadami.
PS - Jak wynika z danych sprzedających w Polsce naczynia DLA ALERGIKÓW marki Silit, ponad 90% kupujących je nie cierpi na żadną alergię, a decyduje się na nie dlatego, że chce gotować zdrowo w naczyniach bardzo wysokiej jakości.
Krystian Wawrzyczek, specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych
Zdjęcia: Photodune.net, Silit
Szukaj nas tutaj: