Do łez rozbawiła nas podsłuchana kiedyś w sklepie rozmowa. Ona pyta Go, czy „te patelnie granitowe to z kamienia są kute i czy to ten sam granit, z którego nagrobek babci zrobili, bo jeśli tak, to ona takiej patelni nie chce, bo jakaś taka pogrzebowa”.
Dobrze, już dobrze
Uspokoić się po takim dictum łatwo nie jest. Ale, jako że trzeba zachować fachową twarz i ćwiczyć charakter w nie byciu złośliwym, autorytatywnie wypowiem się w kwestii granitowych patelni.
Po pierwsze - nie, nie są wykute z kamienia.
Po drugie - nie, nie są zrobione z granitu, z które powstają nagrobki.
Po trzecie - nie, smażenie na nich nie przypomina prymitywnego przyrządzania potraw na kamieniach, jak to mieli w zwyczaju nasi nieco bardziej owłosieni pra-pra-pra-przodkowie.
Po czwarte - nie, patelnie granitowe nie ważą tyle, że musi je nosić za Tobą specjalnie wynajęty osiłek.
Po piąte - nie, potrawy nie smakują tak, jakbyś oblizywał, czy żuł kamień.
Po szóste - do ich obsługi nie potrzebujesz dłuta ani talentu rzeźbiarza.
Całkiem poważnie o patelniach granitowych
Ballarini, włoski producent, wymyślił patenie granitowe jako świetną alternatywę dla patelni teflonowych. Idea przyjęła się na tyle doskonale, że na całym świecie wybuchła epidemia naśladownictwa. Niemniej - patelnia granitowa patelni granitowej nie równa.
W tym tekście mowa będzie tylko o prawdziwych patelniach granitowych, czyli bezpiecznych dla zdrowia, mających certyfikat PFOA-Free, powłokach, które nie mają w sobie niklu i metali ciężkich i, co oczywiste, nie są pochodnymi teflonu. Te wszystkie warunki spełniają powłoki patelni Ballarini z linii, np. Portofino, czy Torino.
Czym jest powłoka granitowa?
Powłoka granitowa nazywa się granitową nie przez przypadek. W jednej z kilku warstw powłok nieprzywierających, które pokrywają patelnię Ballarini, znajdują się mikro-drobinki granitu, które sprawiają, że powłoki są niezwykle odporne na uszkodzenia i zarysowania.
Dodatkowo – specjalnie opracowany przez Włochów proces uszlachetniania powłok mikro-elementami granitu wzmacnia właściwości nieprzywierające patelni. Dlatego Ballarini pozwala podchodzić do nich ze stalowymi utensyliami. Możesz też myć granitową patelnię w zmywarce, a ona przez długi czas będzie wyglądała dobrze. A ręczne mycie to czysta frajda – trwa sekundy.
Co ciekawe, Ballarini nakłada powłokę granitową i na zewnątrz patelni, przez co staje się mocniejsza, odporniejsza na starzenie, czy zużycie.
Powłoka granitowa kocha aluminium
Kolejne NIE w tym tekście – nie, nie musisz się bać nowej generacji aluminium, z którego Ballarini kuje na zimno lub odlewa szkielety patelni. Okazuje się, że nowoczesne powłoki granitowe idealnie współpracują z bezpiecznym dla zdrowia i żywności aluminium, które tworzy niezwykle twardą konstrukcję patelni. I dodatkowy plus – aluminium piekielnie szybko przewodzi ciepło. Więc smażysz, czy dusisz z minimalną ilością energii.
Granitowa powłoka „odchudzająca”
Każdy, kto się odchudza, musi oszczędzać na tłuszczu, tym do smażenia. Dlatego na pewno przydadzą mu się granitowe patelnie Ballarini, bo tu do smażenia tłuszczu używa się jak, na przysłowiowe, lekarstwo. Czyli malutko. Albo jeszcze mniej.
Jedno, na co trzeba uważać
Patelnie granitowe Ballarini mają pewne ograniczenia - nie możesz przekraczać temperatury 250 stopni Celsjusza, bo powłoka straci właściwości nieprzywierające. Ale, dla wiadomości nieświadomych, w 250 stopniach smaży się potężne kawały mięs, czy steki. Stąd – na logikę – normalne smażenie wymaga wiele niższych temperatur.
Jeśli będziesz trzymać się powyższego, Twoja granitowa patelnia Ballarini jest w stanie wytrwać nawet wiele dłużej, niż jej 10-letnia gwarancja. A to, jak na patelnię z powłoką nieprzywierającą, prawdziwy rekord świata.
Krystian Wawrzyczek, specjalista z zakresu żywienia, technik i technologii kulinarnych
Zdjęcie: Ballarini
Szukaj nas tutaj: