Pojedynek na noże z… babcią

Stajemy naprzeciw siebie. W samo południe. Babcia z miną zawziętą, straszliwa w swoim skupieniu. Pokryta zmarszczkami twarz przeraża wolą zwycięstwa. Babcia ściąga mocniej chustkę pod szyją, staje w bojowym rozkroku. Podomka powiewa złowieszczo. W sękatej dłoni babcia ściska stary, wysłużony, a potężny i błyskający stalą nóż kuchenny. A mnie ściska się serce. Jak tu zrobić krzywdę kochanej staruszce?

Ale – precz z wyrzutami! To jej wina, to ona rzuciła wyzwanie. Nie będę miał litości, nie powstrzyma mnie wizja wieczystej kary. Ścieram z twarzy rękawem kroplisty pot. Szybkim gestem, który ma babcię uświadomić o mojej determinacji, podciągam spodnie. Układam nóż w dłoni tak, by móc zadawać najbardziej precyzyjne, śmiertelne ciosy. I odliczam, patrząc babci prosto w oczy: „Trzy, cztery, akcja!”.

 

Japońskie noże mistrza rzemiosła Hideo Kitaoka nauczą prawdziwego krojenia

 

Babcia pierwsza dopada stołu, rzuca się, niczym wygłodniały chart na mięso, na leżące rzędem, a nieświadome swojego losu, marchewki. Szatkuje tak szybko, że jej kuchenny nóż zdaje się być siną smugą, rozświetlaną pomarańczem plasterkowanych warzyw. Ja ze spokojem zaprawionego w Zen myśliciela powoli podchodzę do mojej sterty marchewek. Kroję zrelaksowany, z namaszczeniem, pewien zwycięstwa. Co jakąś chwilę, by rozsierdzić babcię, rozglądam się po kuchni. Po chwili ostentacyjnie odkładam mój nieprawdopodobnie ostry, japoński nóż.

Odkładam powoli, tak, by zrobić babci na złość. Oto, droga babciu, ja, zwycięzca, który spieszyć się nie musi, bo wygraną miał w kieszeni, nim jeszcze zaczęliśmy nasz pojedynek… na noże.

Babcia, nie mogąc przeboleć przegranej, mruczy coś do siebie o parszywej blasze – starym nożu, który nie kroi, który skompromitował ją, genialną kucharkę i pozwolił pokonać się młodemu pokoleniu w sztukę kulinarną, jak babcia uważa, niewtajemniczonemu.

 

Wyśmienite noże kuchenne mistrza kowalstwa, Boba Kramera

 

Trzy dni później zastaję babcię przed moim laptopem. Zrezygnowana siedzi przed otwartą stroną Google i wpatruje się w nią z przygnębieniem. Zakradam się cicho, ale babcia siedemnastym zmysłem wyczuwa moją obecność.

- Wnusio, jako tyż mom wejść do tego sklepu, coś to w nim nóż japoński ostry bardzo kupił, skoro tu biała stróna jeno? Już się szykujem na potynżne zakupy. Nie bydzie mi tu jakiś młodziak nożym wymachiwoł i w kuchni zawstydzoł!
- Spoko, babcia – pocieszam staruszkę, która nie umie przegrywać, wpisując w Google adres www.prestizowakuchnia.pl.

 

Sklep PrestiżowaKuchnia, jako wielki miłośnik europejskich i japońskich noży, zaopatruje i babcie i wnusiów w najdoskonalsze narzędzia do kuchennych pojedynków. Nic, co ostre, nie jest nam obce.

 

Dział PR Grupy Nas Troje

Zdjęcia: Grupa Nas Troje, Zwilling

www.prestizowakuchnia.pl

 

Szukaj nas tutaj:

 

                

 

 

Artykuły powiązane

Telewizja Nas Troje - wreszcie w studio

Długo wyczekiwane, z zapałem i wielkim poświęceniem przygotowywane nasze studio filmowe wreszcie ruszyło. Zapraszamy Was i do oglądania i do odwiedzania nas w Cieszynie.

Polskie gotowanie w kolorze - moda nad wyraz dziwaczna

Prawdziwie dobre gotowanie powinno być kolorowe, bo barwy naczyń, patelni, woków wpływają znacząco na wyobraźnię i kreatywność mistrza domowej kuchni.

Gęsiareczka apetycznie zarumieniona czyli żeliwne oblicza brytfanny

Brytfanna cieszy się niesłabnącą popularnością. Pozwala stworzyć niebiańskie mięsa, genialnie smakujące zapiekanki. Koneserzy smaków sięgają chętnie po brytfanny z żeliwa.

Jak piękne rzeczy zmieniają życie, część 2

Kiedy mieć codziennie do czynienia z dziełem ludzkiej pomysłowości, kreatywności, można od samych przedmiotów nauczyć się wiary w ludzkie możliwości. Dziwne? Bynajmniej!

Dlaczego młynki Peugeot zawojowały świat przypraw

Jak to jest, że niektóre marki są nierozerwalnie kojarzone z najlepszymi kulinariami, słynnymi kucharzami i znanymi restauracjami? Poczytaj o młynkach Peugeot.

Żeliwne naczynia Staub - otwarcie jesienno-zimowego sezonu

Nie ma lepszych naczyń na jesienno-zimowe chłody, jak żeliwo francuskiej marki Staub. Piękne, niezawodne, wszechstronne i gorące. Czego chcieć więcej?! Otwieramy sezon na żeliwo.
}